Emilia Pruszyńska

Kiedy jako maturzystka wybierałam kierunek studiów, nie byłam zdecydowana, co chcę w życiu robić. Ze względu na to, że jestem umysłem ścisłym i fascynuje mnie technika, wiedziałam, że chcę studiować na politechnice. Nie miałam jednak zielonego pojęcia co konkretnie. Zaczęłam więc szukać kierunku, który da mi solidne podstawy, abym w razie czego mogła się łatwo przekwalifikować. Wybór padł na fizykę techniczną.

W trakcie studiów rzeczywiście zdobyłam rzetelną wiedzę z podstaw matematyki, fizyki i informatyki, a oprócz tego poznałam bardziej zaawansowaną współczesną fizykę, na której opierają się nowoczesne technologie. Ta część na tyle mnie zainteresowała, że zdecydowałam, że nie będę się jednak przekwalifikowywać i swoją przyszłość zwiążę właśnie z fizyką nowoczesnych technologii.

Kiedy w 2006 roku skończyłam studia magistersko-inżynierskie, rozpoczęłam pracę w Instytucie Technologii Elektronowej w Warszawie. Pracuję tam do dziś i zajmuję się badaniem własności optycznych laserów półprzewodnikowych, a w szczególności kwantowych laserów kaskadowych.

Z perspektywy czasu widzę, jak przydatną wiedzę zdobyłam podczas studiów. Okazuje się, że nawet przedmioty, które wówczas wydawały mi się zupełnie niepotrzebne, teraz, w pracy, okazują się całkiem użyteczne. Gdybym jeszcze raz miała wybierać kierunek studiów, również zdecydowałabym się na fizykę techniczną. Także dlatego, że poznałam tam fajnego chłopaka, który obecnie jest moim mężem.

Emilia Pruszyńska